Melancholia
obudziła we mnie silną potrzebę, aby zostawić potomnym dzieło warte pamiętania.
Ślad, który przeżyje mnie i wszelkie zawieruchy ciekawych czasów, w jakich za
karę żyć mi przyszło. Najwyraźniej w poprzednim wcieleniu nie byłem grzecznym
chłopczykiem. A może byłem dziewczynką, która zapomniała cnót ze starych
niemieckich podręczników sławiących świętą trójcę? Kűche-Kinder-Kirche brzmi dziś
równie toksycznie jak Ku-Klux-Klan, choć niektórym odpowiada.
Przekazywanie
potomnym słoika z konfiturą różaną, względnie recepty na aroniowy ocet nie wyglądało
szczególnie okazale. Potrzebowałem fascynującego reliktu aby podeprzeć ulotną pamięć. Talentów w sobie szukałem mozolnie, chcąc spłodzić choćby zalążek monumentu.
Z wysiłku aż mi żyłka puściła… I zostawiłem…
Pół biedy, że zostawił, gorzej gdyby zszedł...
OdpowiedzUsuńjotka
śmierdząca sprawa...
UsuńCzy była to żyłka pierdząca?
OdpowiedzUsuńPytam, czując w sobie żyłkę naukowca.
ta zwykle puszcza jako pierwsza...
UsuńNie ma czasów idealnych, acz miejscówki nieraz zbliżają się do ideału
OdpowiedzUsuńBardzo przydatna umiejętność to odradzanie się z popiołów, jak feniks :)
pierwszą część zadania ludzkość opanowała doskonale - szczególnie ta schwytana za pochodzenie przez nazistów. spopielać umiemy. teraz tylko zapukać do Jezuska z pytaniem jak wrócić.
UsuńNie ma co się rozglądać za cudownymi mocami, w sobie trzeba je znaleźć
Usuńta... byle żyłka nie pękła.
UsuńŻyłka, znaczy nie aorta, to jeszcze można dać radę...
UsuńBardzo dużo ludzi kwestionuje powiedzenia: "Co cię nie zabiło, to cię wzmocni" U mnie się sprawdza...za każdym razem się sprawdza...
i chodzą po Ziemi siłacze wzmocnieni taką liczbą porażek ze za nich już kto inny musi płacić. może lepiej byłoby się nie wysilać nad miarę? dla mojego dobra?
UsuńNa to musisz sobie odpowiedzieć sam
UsuńZa ostatnim razem, też miałam wątpliwości...ale już nie mam!
gratuluję! naprawdę. ja czuję się raczej słabeuszem.
UsuńDystans do siebie i do świata, niezwykle mi pomagają
UsuńWiesz...uśmiecham się do ciebie z otuchą...
I niezobowiązująco
odkłaniam się całkiem szarmancko (mam nadzieję że potrafię).
UsuńCzłowieku małej wiary (w siebie), oczywiście że potrafisz!
Usuńsuper - trudniej idzie z tym wirtualnym uśmiechem z klawiatury. te mordeczki ;) takie
Usuń