czwartek, 6 października 2022

Wróżba z niczego.

 

Ku utrapieniu sprzątaczek jesion znów zgubił liście wprost na wczoraj posprzątany chodnik. Kompletny brak szacunku. Jakiś ptak z bezpiecznego gąszczu krzewów skrytych w mroku naśmiewał się bezwstydnie, a psy lekceważyły ekshibicjonistyczne skłonności młodego przecież drzewa. Niech się wyszumi póki czas. Orion cichutko skradał się za słońcem, bezpiecznie pozostając poza oświetlonym widnokręgiem. Pani z głową tańczącą w przeciwfazie do bioder przemknęła cichutko z myślami ukołysanymi melodią sączącą się jej wprost do mózgu. Powietrze nie pachnie tak, jak pachniało wczoraj, więc chyba znów będzie ciepło. Na niebie budzą się pierwsze kształty i kolory. Będzie dzień. Oby dobry.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz