- Ładnie pan wygląda – powiedziała
bezpretensjonalna pani do kogoś jawnie odizolowanego od realiów słuchawkami o
wysokim stopniu tłumienia wpływów zewnętrznych. Usłyszeli wszyscy, poza
adresatem. Przykre.
Pani niezrażona ignorancją atakowała
dalej sięgając zaścianków zainteresowania – Wie pan, czy poczta? A o której
otwierają? Czy Internet ma świadomość, że dzisiaj jest środa? Bo w środy
POWINNA BYĆ CZYNNA od ósmej! Nie wiedziałem, jakim jadem plunie w rewanżu Internet
i czy nie zacznie sarkać na peryferia interakcji, więc czmychnąłem ukradkiem.
Pani zresztą też – do Biedronki – wszak, to też poczta. Kto wie, czy załatwiła niezwerbalizowane
jednoznacznie potrzeby. Pan w słuchawkach odszedł jednak, pełen nieświadomości,
jakie poczynił spustoszenie w libido pulchnej pani usiłującej nawiązać kontakt.
Gdyby wiedział – być może ogoliłby się trzeci raz w życiu. I po raz pierwszy –
zdjął… słuchawki!
Tak to jest z facetami, nie nadepniesz na stopę to nic nie zauważy ^^"
OdpowiedzUsuńno tak - liczyć na subtelność, to już ciut za wiele.
Usuńale dziewczyny chyba nauczyły się deptać wystarczająco dotkliwie, żeby jednak zauważył.