Psia pani – wyglądająca niczym
Steflik z czeskiej dobranocki, kręciła pupką tak wytwornie, że poganiać ją w
drodze pod smętne drzewko byłoby co najmniej nietaktem. Na drugim końcu smyczy
uwiązana była kobieta w bieli i najwyraźniej jeszcze śpiąca, gdyż powodowana
sterowaniem odprzodowym biernie wykonywała instrukcje panienki (słowo suka
jakoś kłóci się z obrazem), więc dryfowały dwie romantyczne, eteryczne zjawiska
poprzez ocean puzzli ku rafie trawnika z obeliskiem nastoletniego klonu
zaszczepionego na genetycznie obcym pniu pośrodku owego wyczesanego do absurdu
trawniczka.
Wataha wróbli podczas nocnej narady
strategicznej uzgodniła koordynaty celu i o brzasku przypuściła zmasowany
szturm, bez ostrzeżenia atakując Bogu ducha winną koronę grabu. Nawet szpaki na
widok brzemiennej czereśni nie bywają tak zawzięte! Płatki maków zmęczone nocną
walka o przetrwanie piją wodę wprost z chmur, a pierwsza zakwitła nie wiedzieć
kiedy lipa oszczędza aromat na bardziej przychylne czasy. Czyli – potrafi kwitnąć
intymniej i nie siać feromonami gdzie popadnie ku utrapieniu alergików!
Przeskakuję nad włochatą, tłustą
gąsienicą, która właśnie teraz doszła do wniosku, że po drugiej stronie tłocznej
drogi, trawa jest zieleńsza, a liście soczystsze. Cóż. Każdy ma swoją Golgotę.
I nieważne, czy na nią zasłużył. Ważne, by dążyć. Nie chciałem stać się głazem
narzutowym, napisem „the end” ograniczającym świadomości kruchego życia,
chociaż w sukces tej wyprawy uwierzyć dotąd nie potrafię. Historia jednak zna
przypadki szaleńców (przepraszam – ekscentryków), którym niemożliwe zdarzało
się co dnia i z każdą niemożnością radzili sobie, na głowę bijąc bariery logiki
i „niedasiów”.
A wiesz, że nie znam wspomnianej bajki? Nie wiem, jak wygląda Steflik i to mnie męczy.
OdpowiedzUsuńsprawdź w sieci. to dobranocka niemal tak popularna jak krecik,, czy Żwirek i Muchomorek
Usuń