środa, 15 czerwca 2022

Randka wydumana.

 

- Proszę pani, proszę pani! – usłyszałem pośród radości przedszkolaków bawiących się nieopodal – sto lat, sto lat.

 

Tymczasem druga z pań opiekujących się dziećmi, równie pluszowa i przytulna, co solenizantka, pokrzykuje na narybek ludzkości:

 

- Zosia! Janka!

 

I ta Janka urzekła mnie swoją swojskością,, jakiej nie potrafię nadać formy dorosłej. Janina? Być może. Janka brzmi tak dobrze, że gdybym miał obecny rozum, a wiekiem cofnięty zostałbym losu zrządzeniem do małoletniego wzrostu, powiedziałbym:

 

Janka? Cześć! Pograbimy razem trawkę? A może złapiemy pająka do kubka po jogurcie? Nie bój się – ja będę łapał i obronię cię. Ale piszczeć możesz, bo to sprawia, że zadanie stanie się bardziejszym. Takim, że królewny zaczną wzdychać do bohatera/księcia/rycerza, kiedy się uda. A bohater/książę/rycerz, choć boi się, że zostanie klaunem przy porażce – schyli się po rękawicę wyzwania – bo warto dla tego szczerbatego uśmiechu narazić dobre, choć nie sprawdzone w boju imię – piszcz głośniej! Niech wie, że dostrzegłaś zapał.

 

- Dla ciebie Julka wywrócę wózek Kasi i wepchnę Kacperka do piaskownicy! Niech zapłaczą, aż nasza Pani przytuli ich do tych wszystkich miękkości, jakie mają przedszkolanki. Niech będzie jasne, że wybrałem ciebie. To jak Janka? Przyjdziesz do mnie na grilla w sobotę? Tata potrafi upiec każde mięsko, a mama dołoży kolorowe warzywa. Zanim się upieką… pokażę ci miejsca, gdzie dorośli nie zaglądają. I będziemy sami. We dwoje. Nie bój się. We dwoje strach nie ma żadnych szans. Pokazać ci bicepsy?


Dziecinnieję najwyraźniej.

4 komentarze:

  1. Nie ma to jak zaimponować koleżance z piaskownicy, a nie lepiej bukiecik stokrotek wręczyć?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a widziałaś przedszkolaka z kwiatkami? chyba że dla pani przedszkolanki.

      Usuń
  2. Kasia zdecydowanie protestuje przeciwko przewracaniu jej wózka!

    OdpowiedzUsuń