środa, 29 czerwca 2022

Nim skwar zabierze oczom ostrość widzenia.

 

Młodziutka kobieta o pięknie opalonych udach i słomkowych włosach przykucnęła obok swojego pieska – nie, nie! Nie na siku. Grzebali w ziemi. Niby razem, a osobno. Pies najwyraźniej wywąchiwał coś z kępki trawy, a dziewczyna usiłowała zachęcić go do aportowania. W ten lepki poranek pies z pogardą patrzył na patyk, choć dziewczyna nie rzucała na jakieś kosmiczne odległości. Kompletnie ignorował zarówno patyk, jak i wysiłki pięknej pani. Gdzieś na horyzoncie rozjazgotały się już kosy spalinowe, ktoś inny grabi beton parkingu, gołębie pohukują matowo, jak zakurzona, basowa kukułka.

2 komentarze:

  1. Za chwilę upał będzie prawie nie do wytrzymana. Skwar zabierze oczom ostrość widzenia, a rozum przestanie właściwie kojarzyć. Obraz z życia wzięty, skwar zaczyna przybierać mocy, ale jeszcze kojarzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. potem - jak w Afryce - trzeba przeczekać zenit w jakimś letargu i można zacząć znów działać około dwudziestej.

      Usuń