wtorek, 14 czerwca 2022

Podejrzenia poranne.

 

W przejeżdżającym autobusie siedziała pani o cerze doświadczonej długimi latami użytkowania w szkodliwym środowisku i wyskubywała sobie biust. W zasadzie, to chyba kończyła zabieg wyszczuplający, gdyż zaczęła sprawdzanie, czy pozostałe fragmenty luźno zmieszczą się w staniczku. Na przystanku siedziało dziewczę o podpisanych trwale łydkach – może je oznakowała, żeby się nie potykać? Inna – miała podpisane piersi – po rusku, więc nie wiem, czy treść brzmiała „kanał lewy-kanał prawy”, czy kompletnie inaczej. Trzecia dość ekstrawagancko miała wytatuowane cyfry za uchem – czyżby miała wbudowany potencjometr z regulacją głośności? Tłuste chmury baraszkują po niebie pociętym smugami na sektory przez samoloty kręcące się bez celu w te i na zad. Wysokopienny, chudy chłopczyk, zbyt piękny na mężczyznę, był tak subtelny, że nawet wzrok i głos mu omdlewał. Lał się i sączył, ale do grzmotu wściekłej lwicy na pewno brakowało mu oceanu energetycznego. Może nawet dwóch. Kasztan jadalny nie zrażony ekscesami istot pochopnych kwitł sobie beztrosko i zarażał świat żółtymi od nasion dredami. W intymnym zaciszu kabiny samochodowej piękna pani lubieżnie ssała rureczkę cyfrowego papierosa, a ja zachwycałem się staruszką, która była absolutnie piękna, a kalendarz mógł poszukać saperki i się okopać. Młode sosny zuchwale zrzucają szyszki na betonowy parking z nadzieją, że samochody wytrzęsą z nich nasiona, a wiatr porwie je w bardziej przyjazne rewiry.

- Są takie w Mieście?

5 komentarzy:

  1. Myślę, że są. Np. w takim parku z platanami, niedaleko "Panoramy..."

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Albo w japońskim ogrodzie czy ogrodzie botanicznym.

      Usuń
    2. ogród botaniczny dotyka dwiema granicami ruchliwych arterii. ten park, o którym mówisz zasilany jest niekończącą się zadyszką samochodów stojących w korku, żeby przejechać Rzekę. Przy parku japońskim znajduje się trasa wylotowa do miejskich sypialni i przejechanie tej ulicy w szczycie potrafi zająć około dwóch godzin. największy z parków ma tego pecha, że środkiem znajduje się ta właśnie ulica, a na dodatek w pobliżu budowana jest właśnie obwodnica śródmiejska.

      Usuń
  2. Przyjazne rewiry bywają, ale z dala od cywilizacji lub jako enklawy, oazy - niektórzy je omijają jako siedliska, bo zbyt daleko do centrum...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niektórzy mieszkają daleko od centrum. a i to nie wystarcza.

      Usuń